poniedziałek, 20 kwietnia 2015

20.04.2015

Dzisiejszy dzień zapowiadał się w porządku lecz do końca taki nie był. Nie będę marudzić, bo zawsze mogło być gorzej, ale idąc tym tropem zawsze mogłoby być lepiej.

Mój dzisiejszy bilans to:
-kubek kawy z mlekiem
-owsianka (ok.180 kcal)
-pół energetyka

Nie będę się rozpisywać, bo...bo trochę mi smutno. Dobranoc maluszki. ;*

niedziela, 19 kwietnia 2015

Kocha to wróci.

Nie ukrywam, że w tym roku zdarzyło się już wiele. Naprawdę wiele. Czy mnie to przerosło? Sama nie wiem. Wyglądam źle. Źle? Fatalnie dziewczyno, co Ty gadasz! Ciężko jest nie wrócić do tego co robiło się już przez długi czas...więc jestem i ja. I ''to'' nigdy ze mnie nie wyjdzie, powróci zawsze. Nie uniknę tego. Strach przed wejściem na wagę i łza spływająca po poliku z każdym kolejnym spojrzeniem w lustro. 4 kg w górę. Załamanie, ale tak nie zostanie.

"Na anoreksję psychiczną chorują osoby bardzo ambitne, które wysoko stawiają sobie poprzeczkę. Dążą do ambitnych celów i je osiągają! Towarzyszy im jednak niska samoocena, nawet jeśli są doceniane i chwalone przez otoczenie. Chorują perfekcjonistki"

piątek, 21 listopada 2014

21.11.2014

Cześć,
jak ja kocham lekcje do 12:30, ale nienawidzę godziny czkania na autobus... Dzisiejszy dzień nie najgorszy, ale też nienajlepszy. Nie wiem co powiedzieć mężczyźnie, nie chcę z nim być, nie potrafi tego pojąć, użala się nad sobą, porażka. Mniejsza z tym...  Muszę polubić warzywa, jedyne co z nich jem to ogórek, pomidor. Hmm bardzo różnorodnie.
bilans:
-100g pełnoziarnistego makaronu penne
-sos z jogurtu naturalnego i szpinaku
-kinder pingui choco (tak, wiem pójdzie mi w brzuch, eh, miałam tak wielkie zapotrzebowanie na słodkie, nie mogłam wytrzymać, ale spalę to ćwiczeniami)
~340 kcal
Miłego wieczoru.

czwartek, 20 listopada 2014

20.11.2014

Cześć,
jestem z siebie taka dumna, jest coraz bliżej celu.Weszłam dziś na wagę 58. Niedługo zaliczę 1 bazę, myślę nawet, że mój plan 50 kg do końca roku, ma szanse wyjść. Mam nadzieję, i na to właśnie liczę, trzymajcie za mnie kciuki.
Bilans:
-kaki
-kawałek schabu pieczonego bez tłuszczu
-ziemniak na parze
-melisa
~360 kcal

Gdzie mogę sprzedać ubrania? Mam mnóstwo nie używanych ubrań i nie mam co z nimi zrobić, znacie jakieś portale?
Trzymajcie się Kruszynki.

środa, 19 listopada 2014

Jestem.

Cześć, 


sama nie wiem co działo się ze mną przez ten czas. Na pewno nic dobrego. Straciłam w ogóle nadzieję, załamana, zdesperowana. Miałam naprawdę wiele czasu na przemyślenia. I w końcu jestem, ja i moja Ana. Jeśli postawiłam sobie cel to muszę go osiągnąć. Choćbym miała iść po trupach. Czeka mnie praca, praca, praca, bo marzenia same się nie spełniają. A efekt będzie widoczny, i nie tylko dla mnie. Te wszystkie spojrzenia kierowane w moją stronę. Słowa: Ale się zmieniła, świetnie wygląda. Tak, tak właśnie będzie. Będę tym kim chce być. Najlepszą wersją siebie. Długo mnie tu nie było, ale mam nadzieję, że nadal ze mną będziecie. 
Bilans:
-jabłko
-herbata czarna x2
≈130 kcal
Idę nadrobić zaległości u was Kruszynki. :* 

piątek, 10 października 2014

10.10.14

Późny wieczór, do pokoju wchodzi mama i tata. I taka rozmowa. 
-kochasz rodziców?
-tak
-a jak bardzo, pokaż (ja nie wiedząc o co chodzi podeszłam do nich i przytuliłam i dałam i buziaka z niechęcią) A oni nagle wyciągają nowy telefon dla mnie. Ciesze się. 
Dzisiaj na początku wszystko wspaniale się zapowiadało. No ale potem poszłam do przyjaciółki i jakoś tak gorzej się zrobiło...

-kisiel 
-2 cukierki krówka
-2 pyzy na parze 
-herbata

≈500 kcal

Ale biegałam dziś, i dużo chodziłam.

Macie jakieś plany na weekend? Zadowolone z dzisiejszego dnia?