wtorek, 27 maja 2014

Cześć,
kolejne kłótnie, świetnie. Ojciec wypiera się alkoholizmu.Nie potrafimy przemówić mu do rozsądku. Matka ma długi.Nie ma za co żyć. Ja to sobie jedzenia odmówię, ale martwię się o nich. Kolejne wysłuchiwanie jak to ja ją wkurwiam, eh. Może i nie jestem najlepszą córką, ale co ja mogę zrobić? 

Byłam dziś z tatą w sklepię stanęłam przed półką z nabiałem. Tata tak na mnie patrzy i zdziwiony mówi- ale ty schudłaś!

Więc chyba jest dobrze. Dawno na mnie nie patrzył, więc widzi różnicę.Cieszę się, że widać rezultaty. Stanęłam przed wszystkimi półkami, a on namawiał mnie, że kupi mi co chcę.Cały czas patrzyłam na etykiety aż w końcu zapytał- Ma pani coś dobrego bez kalorii? Hah, w końcu wyszliśmy ze sklepu a ja dla siebie wzięłam tylko gumy do żucia.I jestem z siebie dumna, że nie było to coś słodkiego.

Bilans: 
-Bułka
-garść płatków kukurydzianych
-herbata x2
-0.5l wody


ćwiczenia: 
-zajęcia taneczne
-brzuszki na skrzyżowanych nogach-30
-unoszenie ciała do pozycji siedzącej z prostowaniem rąk między kolanami-30
 -podnoszenie nóg na 4 tempa- po 15 na nogę
-przysiady-30

-pajacyki-30
-nożyce 30 
-skręty tułowia-prawa ręka do lewej nogi- po 30 na każdą stronę
-kilka minut rowerka

+ćwiczenia na nogi i talię


I jeszcze teraz pokłóciłam się z ważną dla mnie osobą. Tak jestem świetna. Naprawdę. Nic dobrze zrobić, wszystko zepsuć. 

Dobranoc. 

2 komentarze:

  1. To zdjęcie "rodział 16" mnie rozjebał i mam atak śmiechu :D

    Ech, masz ciężką sytuację. Naprawdę współczuję bo znam ten ból..

    OdpowiedzUsuń
  2. Hah, z książki ''Najgłupszy Anioł'' :)

    OdpowiedzUsuń