stresowałam się dzisiaj i podjadłam trochę słodyczy. Eh, nie jestem z tego zadowolona... Mam nadzieję, że będzie coraz cieplej bo chcę pobiegać, a jak na razie to ciągle leje. Matko Naturo bądźże łaskawa i odsłoń mi trochę słońce! Siedziałam dzisiaj ponad godzinę nad prezentacją.Katorga. Żeby tylko jutro nie zapomnieć jej wziąć bo będzie katastrofa.

Bilans:
-kromka chleba z żółtym serem i ogórkiem
-1,5 kostki czekolady
-2 ciastka pieguski
-2 cukierki
-pół garści makaronu
-szklanka wody
-herbata
ćwiczenia:
-rozciąganie
-brzuszki na skrzyżowanych nogach-35
-unoszenie ciała do pozycji siedzącej z prostowaniem rąk między kolanami-35
-podnoszenie nóg na 4 tempa- po 15 na nogę
-przysiady-35
-pajacyki-35
-nożyce 35
-skręty tułowia-prawa ręka do lewej nogi- 35
-kilka minut rowerka
+ćwiczenia na nogi i talię
Słodkich snów, kruszynki i trzymajcie się chudo! :)
Wody nie wliczaj w bilans :) bo jest bez kalorii :) no chyba, że pijesz smakową ;*** bardzo dobrze sobie radzisz :)
OdpowiedzUsuńWłaściwie, wliczam wszystko, totalnie. Ale masz rację, nie będę wliczać. I dziękuję. :*
UsuńJak dla mnie to mogłoby być lepiej bo nie dość, że ciasta i cukierki to ser żółty - ciężko żołądkowi się robi ^^ A jak makaron razowy, to przynajmniej to spoko :-)
OdpowiedzUsuńŁadne ćwiczenia!
U mnie też pada, ale zupełnie mi to nie przeszkadza! :D
Razowy, smakuje mi nawet bardziej niż zwykły.
UsuńMamusia śniadanie zrobiła, to już nie będę wybrzydzać, i tak nie zjadłam całego to już sera ściągać nie będę. Niech się jej raz miło zrobi. :)
I dziękuję.:)